środa, 25 marca 2009

Kiedy umrę kochanie ...


Marzec 2009



Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym

Czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz to co popsuł los okrutny

Często myślę o Tobie
Często piszę do Ciebie
głupie listy - w nich miłość i uśmiech

Potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie

Patrząc w płomień kochanie
myślę - co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym

A ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie,
który ciemny jest i kolor jest chłodny...


Halina Poświatowska